Śmierć najbliższej osoby jest wydarzeniem niezwykle traumatycznym dla każdego, kogo dotknęło takie nieszczęście. Na początku na ogół nie myśli się o uzyskaniu zadośćuczynienia należnego od sprawcy, które choć w części może ukoić ból po tak wielkiej stracie. Jednakże po czasie przychodzi refleksja, iż ten, kto ponosi winę za tak tragiczną okoliczność, powinien zrekompensować szkody, jakie wywołał wskutek swego działania.
Na jakich zasadach przysługuje zadośćuczynienie za śmierć osób najbliższych, takich jak rodzice czy dzieci oraz jaka może być jego wysokość, opisuje niniejszy artykuł.
Śmierć osoby najbliższej – podstawowe pojęcia
Zgodnie z Kodeksem cywilnym śmierć poszkodowanego może nastąpić wskutek rozstroju zdrowia lub uszkodzenia ciała.
(art. 446 § 1 k.c.)
Wg utrwalonych poglądów doktryny prawniczej, poprzez to pierwsze pojęcie rozumieć należy wywołany przyczyną zewnętrzną stan dysfunkcji organów ludzkiego organizmu, niepowodujący ich widocznego uszczerbku. Z kolei uszkodzenie ciała, to wszelakiego rodzaju widoczne uszkodzenie tkanek i narządów ludzkiego organizmu a także inne naruszenie czynności narządów ciała, które może mieć charakter zarówno zewnętrzny, jak i wewnętrzny.
Samo pojęcie osoby zmarłej nie jest tak proste, jak to się na pierwszy rzut oka wydaje, albowiem powstaje pytanie nie tylko o cechy, jakie musi posiadać dana osoba, aby zostać uznana za zmarłą, ale także o rozstrzygnięcie, w jakich warunkach stan taki dotyczyć może dziecka, które jeszcze nie przyszło na świat.
W powyższym kontekście fundamentalne znaczenie ma wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 maja 2015 r. (III CSK 286/14, OSNC z 2016 r., nr 4, poz. 45, LEX nr 1781848), który stanowi, iż „zmarłym w rozumieniu art. 446 § 4 k.c. jest osoba żyjąca albo zdolna do samodzielnego życia. (…) W konsekwencji należało uznać, że dziecko w fazie prenatalnej, niezdolne do życia poza organizmem matki, nie może być uznane za zmarłego w rozumieniu art. 446 § 4 k.c.”.
Tym samym, wnioskując a contrario, stwierdzić trzeba, iż okolicznością uzasadniającą domaganie się zadośćuczynienia za śmierć dziecka przed jego urodzeniem, jest posiadanie przez nie, w chwili śmierci, zdolności do samodzielnej egzystencji poza organizmem matki.
Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 26 listopada 2014 r. (III CSK 307/13, OSNC z 2015 r., nr 12, poz. 147, LEX nr 1544410) „Podejmując ten problem trzeba podkreślić, że dobrem podlegającym ochronie, którego naruszenie rodzi roszczenie o zadośćuczynienie na rzecz najbliższych członków rodziny, jest naruszenie więzi rodzinnej powodujące ból, cierpienie, poczucie pustki i krzywdy. Z punktu widzenia chronionego dobra nie ma istotnego znaczenia okoliczność, czy na skutek obrażeń spowodowanych czynem niedozwolonym śmierć nienarodzonego dziecka, zdolnego do życia poza organizmem matki, nastąpiła w łonie matki, czy urodziło się ono martwe w wyniku cesarskiego cięcia. Zarówno w jednym, jak i w drugim wypadku więź uczuciowa łącząca osoby bliskie doznaje dotkliwego uszczerbku o porównywalnym stopniu intensywności. Kwestią przypadku jest natomiast to, czy w konkretnych okolicznościach mogło dojść do przeprowadzenia cesarskiego cięcia zakończonego urodzeniem martwym, czy z braku takiej możliwości śmierć dziecka nastąpi w łonie matki. Brak więc przekonujących argumentów przemawiających przeciwko przyznaniu roszczenia o zadośćuczynienie przewidzianego w art. 446 § 4 k.c. tylko z tej przyczyny, że śmierć dziecka zdolnego do samodzielnego życia nastąpiła w łonie matki. Trzeba zatem przyjąć, że również w razie śmierci dziecka w łonie matki, jeżeli dziecko osiągnęło już zdolność do samodzielnego życia, sąd może na podstawie art. 446 § 4 k.c. przyznać najbliższym członkom rodziny odpowiednią sumę zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę”.
W przedmiotowym orzeczeniu Sąd Najwyższy wskazał również, że „rodzinę tworzą małżonkowie niezależnie od tego czy mają dzieci (art. 23, 24 k.r.o.). Poczęcie dziecka oczekiwanego i chcianego wzmacnia więzi rodzinne pomiędzy małżonkami, a także powoduje wytworzenie więzi emocjonalnych z dzieckiem, nasilających się w miarę jego dojrzewania. Nieuzasadnione jest twierdzenie, że więzi takie mogą się wytworzyć tylko z dzieckiem żywo urodzonym. Małżonkowie oczekują narodzenia dziecka i stosownie do tego układają i planują życie rodzinne. Czyn niedozwolony powodujący zgon dziecka w sposób drastyczny zakłóca życie rodzinne, narusza prawo rodziców do pielęgnowania więzi z dzieckiem w czasie ciąży oraz eliminuje możliwość kontynuowania życia rodzinnego z jego udziałem w przyszłości. Bezsporne było, że powodów łączyła z nienarodzonym dzieckiem bardzo mocna więź, a cierpienia spowodowane jego śmiercią były silne i długotrwałe”.
Zadośćuczynienie za śmierć osoby najbliższej – krąg osób uprawnionych oraz zasady odpowiedzialności sprawcy
Pojęcie najbliższych członków rodziny jest dość szerokie. Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 13 kwietnia 2005 r. (IV CK 648/04, LEX nr 150318) – „(…) W obowiązującym stanie prawnym nie istnieje legalna definicja pojęcia „rodziny”. (…) Można przyjąć, że w przeważającej większości akty prawne zaliczają do rodziny małżonków, ich dzieci wspólne, dzieci drugiego małżonka, dzieci przysposobione, przyjęte na wychowanie w ramach rodziny zastępczej, dzieci znajdujące się pod opieką (prawną), a niekiedy nawet dzieci obce przyjęte na wychowanie i utrzymanie, jeśli rodzice nie żyją lub nie mogą zapewnić im utrzymania albo też zostali pozbawieni lub ograniczeni we władzy rodzicielskiej. W ocenie składu orzekającego – (…) pokrewieństwo nie stanowi podstawowego ani też wyłącznego kryterium bliskości oraz przynależności do rodziny.
(…) W obowiązującym stanie prawnym definiując pojęcie „rodziny” można – jak trafnie wskazuje się w piśmiennictwie – użyć następujących kryteriów: pokrewieństwo, małżeństwo, przysposobienie, powinowactwo, rodzina zastępcza i pozostawanie we wspólnym gospodarstwie domowym. Można zatem zaaprobować definicję rodziny jako najmniejszej grupy społecznej, powiązanej poczuciem bliskości i wspólności, osobistej i gospodarczej, wynikającej nie tylko z pokrewieństwa”.
Jeśli chodzi o zasady na jakich opiera się odpowiedzialność sprawcy, to może ona dotyczyć wszystkich trzech ich postaci, a mianowicie winy, ryzyka oraz słuszności.
Zasada winy przewiduje, iż obowiązek naprawienia szkody ciąży na sprawcy w razie, gdy jego działanie było bezprawne, co może wynikać zarówno z naruszenia wprost obowiązujących przepisów prawa, jak i powszechnie przyjętych zasad ostrożnego i przewidującego działania. Warunkiem koniecznym jest, aby było to działanie w pełni świadome, a więc sprawca w czasie wykonywania swoich czynności dysponować powinien pełną zdolnością do samodzielnego kierowania swoim postępowaniem. Tak więc sprawca szkody musi ponosić pełną i bezsporną winę za powstanie wywołanej przez niego szkody.
Zasada ryzyka oznacza, iż sprawca szkody ponosi za nią odpowiedzialność z samego tylko faktu, że eksploatuje on pewne niebezpieczne dla otoczenia urządzenia wykorzystujące siły przyrody lub posługuje się w wykonywaniu swej działalności osobami, które mu podlegają, choćby nawet nie ponosił sam winy (na przykład posiadacz pojazdu mechanicznego, który dokonał potrącenia pieszego).
Zasada słuszności polega na zapewnieniu obywatelom ochrony prawnej wówczas, gdy brak jest podstaw do dochodzenia roszczenia odszkodowawczego na zasadach ogólnych, istnieją natomiast ważne racje, w tym natury moralnej, przemawiające za kompensacją szkody.
Funkcje zadośćuczynienia za śmierć osoby najbliższej
Co do zasady, zadośćuczynienie, przewidziane w art. 446 § 4 k.c. stanowi w swej istocie odpowiednią sumę pieniężną, której celem jest wyrównanie szkody o charakterze niemajątkowym, a więc krzywdy, która przejawia się w cierpieniach psychicznych i fizycznych, będących skutkiem śmierci osoby najbliższej, z czym łączy się cała gama uczuć, takich jak poczucie osamotnienia, pustki, tęsknoty, nieustający żal, przejmujący smutek, rozpacz itp.).
W powyższym przedmiocie wielokrotnie wypowiadali się przedstawiciele doktryny prawniczej. Do najważniejszych głosów należą:
1) „W orzecznictwie sądowym, jak i w doktrynie podkreśla się, że zadośćuczynienie ma przyczynić się do powetowania poczucia krzywdy poszkodowanego, dzięki satysfakcji płynącej z możliwości dysponowania środkami finansowymi uzyskanymi ododpowiedzialnej za krzywdę – w tym przypadku za śmierć osoby bliskiej” (J. Zych, Dochodzenie zadośćuczynienia w polskim systemie prawnym, Warszawa 2016),
2) „Celem art. 446 § 4 k.c. jest złagodzenie cierpienia psychicznego wywołanego śmiercią osoby najbliższej i pomoc pokrzywdzonemu w dostosowaniu się do zmienionej w związku z tym jego sytuacji (M. Wałachowska, Wynagrodzenie szkód deliktowych doznanych przez pośrednio poszkodowanych, Warszawa 2014),
3) „Zadośćuczynienie pieniężne pełni więc przede wszystkim funkcję kompensacyjną, której istotą jest wyrównanie poniesionego uszczerbku” (M. Wałachowska, Wynagrodzenie szkody niemajątkowej w razie naruszenia autorskich praw osobistych – uwagi de lege lata i de lege ferenda),
4) „Kompensacyjna funkcja przejawia się w tym, że zasądzona kwota pieniężna dostarcza pewnej przyjemności, satysfakcji; prowadzi do złagodzenia przykrych doznań, przywróceniu radości życia” (A. Śmieja, Funkcje zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę,
5) „Chodzi bowiem o poprawienie bytu materialnego poszkodowanego, stworzenie mu możliwości szerszego zaspokajania potrzeb osobistych, a tym samym złagodzenia skutków wyrządzonej mu szkody niemajątkowej. Skutek ten da się oczywiście osiągnąć tylko drogą pośrednią, przybliżoną, a nie przez dosłowne zrealizowanie zasady restitutio in integrum” (Z. Radwański, Zadośćuczynienie pieniężne za szkodę niemajątkową. Rozwój i funkcja społeczna, Poznań 1956).
W myśl wyroku Sądu Najwyższego z dnia 5 października 2011 r. (sygn. akt IV CSK 10/11) „Jak zostało to już wywiedzione, przepis ten (art. 446 § 4 k.c.) ma na celu naprawienie krzywdy, a więc szkody niemajątkowej, polegającej na cierpieniach doznanych przez najbliższych członków rodziny wskutek śmierci poszkodowanego, a nie jego obrażeń, choćby bardzo poważnych będących bezpośrednim następstwem czynu niedozwolonego”.
Zadośćuczynienie za śmierć osoby najbliższej – od kiedy przysługuje roszczenie o zadośćuczynienie
W tej kwestii wypowiedział się Sąd Najwyższy również w w/w orzeczeniu, zgodnie z którym „ze zdarzeniem, będącym czynem niedozwolonym łączą się roszczenia z tego przepisu, jak już powstaną one dla uprawnionych. Nie wystarczy jednak uszkodzenie ciała lub rozstrój zdrowia, ale musi aż dojść do śmierci poszkodowanego. Ona stanie się zdarzeniem, z którym wiązane będzie spełnienie przesłanek odpowiedzialności cywilnej sprawcy i odpowiedzialności ubezpieczyciela z tytułu ubezpieczenia sprawcy od tej odpowiedzialności, jak w sprawie niniejszej. Jeżeli między czynem niedozwolonym a śmiercią poszkodowanego wystąpi związek przyczynowy (art. 361 § 1 k.c.), to data śmierci poszkodowanego stanowić będzie zdarzenie, z którym łączyć się będą roszczenia osób najbliższych na podstawie art. 446 k.c.
Jeśli zatem śmierć poszkodowanego następuje w chwili wypadku komunikacyjnego, a więc wraz z czynem niedozwolonym sprawcy, to roszczenia na podstawie tego przepisu powstaną z tą samą chwilą. Jeśli jednak między skutkami czynu niedozwolonego dla poszkodowanego w postaci uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia, a jego śmiercią wynikającą z doznanych obrażeń występuje różnica czasu, to roszczenia najbliższych powstaną dopiero z datą śmierci. Ona zatem powinna się liczyć, jako zdarzenie prawne i dla zastosowania odpowiednich przepisów i dla oceny zasadności zgłoszonych roszczeń”.
Również według wyroku Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 7 lipca 2009 r. (II AKa 44/09, Lex nr 523973) „miarodajna dla zastosowania art. 446 § 4 k.c. nie jest data działania sprawcy, w następstwie którego doszło do rozstroju zdrowia, lecz data śmierci pokrzywdzonego, ponieważ dopiero z dniem jego śmierci staje się wymagalne roszczenie o zadośćuczynienie”.
Wysokość zadośćuczynienia za śmierć osoby najbliższej
Zagadnienie to stało się przedmiotem wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 12 czerwca 2019 r. (I ACa 62/19 LEX nr 2770847). W myśl jego brzmienia „Celem art. 446 § 4 k.c. jest złagodzenie krzywdy doznanej na skutek szkody niemajątkowej. (…) Art. 446 § 4 k.c. (tak jak i inne przepisy przewidujące możliwość przyznania zadośćuczynienia) nie zawiera kryteriów jakie należy uwzględniać przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. W przepisie mowa jest tylko o przyznaniu odpowiedniej sumy. Ustalenie tej sumy powinno zatem nastąpić przy uwzględnieniu wszystkich istotnych okoliczności, a przede wszystkim rozmiaru doznanej krzywdy. Kryteria jakimi powinien się kierować Sąd określając kwotę zadośćuczynienia formułowane są na tle orzecznictwa i mają one uwzględniać przede wszystkim wstrząs psychiczny i cierpienia moralne wywołane śmiercią osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki po jej śmierci, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, rolę w rodzinie pełnioną przez osobę zmarłą, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem śmierci osoby bliskiej (np. nerwicy, depresji), stopień, w jakim pokrzywdzony będzie umiał znaleźć się w nowej rzeczywistości i ją zaakceptować, wiek pokrzywdzonego (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 3 czerwca 2011 r., III CSK 279/10, niepubl., z dnia 10 maja 2012 r., IV CSK 416/11, LEX nr 1212823).
Z kolei w wyroku z dnia 27 czerwca 2014 r. V CSK 445/13 (LEX nr 1504588) roku Sąd Najwyższy wskazał, że określenie wysokości zadośćuczynienia za krzywdę na podstawie art. 446 § 4 k.c powinno być dokonane z uwzględnieniem wszystkich zachodzących okoliczności. Zarówno okoliczności wpływające na wysokość zadośćuczynienia, jak i mierniki ich oceny muszą być rozważane indywidualnie w związku z konkretną osobą poszkodowanego. Zawodzą wszelkie porównania z innymi sprawami i mechaniczne przenoszenie dokonanej w nich oceny krzywdy, nawet przy podobnych obrażeniach i sytuacji osobistej. Sumy zasądzone z tytułu zadośćuczynienia w podobnych sprawach mogą jedynie dawać wskazówki orientacyjne, zapobiegając powstawaniu rażących dysproporcji, nie stanowią natomiast dodatkowego kryterium miarkowania. Jednocześnie wielokrotnie Sąd Najwyższy przypominał, że oceniając wysokość zadośćuczynienia należy oderwać się od statusu materialnego pokrzywdzonego, ale wyrażając jego wysokość w pieniądzu można odwołać się do stopy życiowej społeczeństwa, która pośrednio może rzutować na umiarkowany wymiar zadośćuczynienia, bez względu na status społeczny i materialny pokrzywdzonego. Przesłanka „przeciętnej stopy życiowej” społeczeństwa ma charakter uzupełniający i ogranicza wysokość zadośćuczynienia tak, by jego przyznanie nie prowadziło do wzbogacenia osoby uprawnionej, nie może jednak pozbawiać zadośćuczynienia jego zasadniczej funkcji kompensacyjnej i eliminować innych czynników kształtujących jego rozmiar. Zadośćuczynienie przyznawane na podstawie art. 446 § 4 k.c nie jest zależne od pogorszenia sytuacji materialnej osoby uprawnionej i poniesienia przez nią szkody majątkowej, a jego celem jest kompensacja krzywdy, a więc złagodzenie cierpienia psychicznego wywołanego śmiercią osoby najbliższej, a zatem zerwaniem więzi rodzinnych z nią i pomoc pokrzywdzonemu w dostosowaniu się do zmienionej w związku z tym jego sytuacji. (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 15 maja 2015 r. V CSK 493/14, LEX nr 1751292).
Przede wszystkim jednak należy mieć na uwadze, że celem zadośćuczynienia jest złagodzenie krzywdy doznanej przez poszkodowanego. Zadośćuczynienie przede wszystkim musi spełniać rolę kompensacyjną, a z tym wiąże się, że jego wartość musi być ekonomicznie odczuwalna, ale z drugiej strony nie nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy i aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa. Innymi słowy wysokość zadośćuczynienia powinna być utrzymana w rozsądnych granicach.
W prowadzonych przez moją Kancelarię sprawach, sądy wielokrotnie ustalały, iż odpowiednią kwotą zadośćuczynienia jest 100.000 zł. uwzględniając wszystkie okoliczności, które należy brać pod uwagę oceniając rozmiar krzywdy jaka powinna być naprawiona.
W jednym z ostatnich wyroków, Sąd Okręgowy uwzględnił więc, że powódka utraciła ojca, który był dla niej najbliższą osobą, który ją wspierał, okazywał troskę, zapewniał bezpieczeństwo psychiczne i finansowe. Powódka w chwili śmierci ojca miała tylko 18 lat, wkraczała w dorosłe życie. Śmierć ojca wpłynęła na realizację planów powódki, liczyła bowiem na podjęcie studiów, tymczasem po śmierci ojca powódka miała trudności w nauce, ze zdaniem matury, co potęgowało u niej poczucie krzywdy. Z drugiej strony Sąd zwrócił też uwagę, na fakt, że powódka i jej ojciec mieszkali w znacznej odległości od siebie, osobiście spotykali się raz, dwa razy w miesiącu, że proces żałoby był bolesny, ale został już zakończony w typowy dla tego rodzaju zdarzeń sposób. Te okoliczności w ocenie Sądu uzasadniały ustalenie zadośćuczynienia na poziomie 100.000 zł”.
PODSUMOWANIE
Zadośćuczynienie za śmierć osoby najbliższej (rodzica, dziecka) pełni bardzo ważną rolę w procesie zacierania szkody jaką wskutek tego poniosły osoby najbliższe. Ich prawa pod tym względem są przez polski system prawny chronione w całkowicie wystarczającym stopniu, a sama istota zagadnienia, jak i wysokość rekompensaty czy czas powstania takiego roszczenia, wielokrotnie były przedmiotem orzecznictwa sądowego oraz wypowiedzi przedstawicieli doktryny prawnej, dzięki czemu panuje pełna jasność w tym przedmiocie.